Forum 68 PDH "Be Prepared" im. gen. Roberta Baden-Powella Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
spi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 68 PDH "Be Prepared" im. gen. Roberta Baden-Powella Strona Główna -> muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4




Dołączył: 05 Sty 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:21, 22 Lip 2017    Temat postu: spi

Gromada zbojcow bez namyslu runela w ciemnosc, tratujac konskimi kopytami resztki wiedzmiego ogniska.

Wiatr pochwycil ich, targajac brody i plaszcze.

Wiedzma zasmiala sie jeszcze raz we cmie. A moze tylko im sie uwidzialo w zawierusze, ktora z nagla podniosla sie w Wilzynskiej Dolinie. Wioskowy plac zdawal sie rozszerzac niezmiernie i rozciagac przez cala Doline i dalej jeszcze, az przez pola i rozlogi na skraju wioski.

-Wyczha! - pohukiwali grasanci, a grudki zamarznietej ziemi tryskaly spod konskich kopyt.

Z bezmiernej dali odpowiadal im poszum wichru i smiech wiedzmy, wiec gnali za jej glosem nawet wowczas, kiedy ogarnal ich lodowy chlod puszczy. Jodlowe galezie smagaly ich po twarzach, trzaskaly tratowane krze, szaraki przypadaly do bruzdy i kryly sie w wykrotach przed rozhulana pogonia, a z konskich pyskow spadaly biale platy piany. Chmury zaslonily ksiezyc, wygasly ognie przed pasterskimi szalasami i zar w kominach w nielicznych siolach, ktorych nie spustoszyly zbojeckie podjazdy. Nad Gorami Zmijowymi nie widac bylo tamtej nocy nawet pojedynczej gwiazdy. Grasanci pedzili jednak wciaz naprzod z zajadloscia wilczego stada, jakby chcieli sie przebic na druga strone klebu pylu, ciemnosci i wichru, ktory ich spowijal.

Biegli dlugo. A w kazdym razie tak pozniej mowiono.

Droga piela sie w gore i skrecala ostro pod kopytami ich koni, szeroka jak podworzec wilzynskiej wioski i opustoszala jak pogorzelisko.

Biegli cala noc, bez chwili zwloki czy wypoczynku. Zaden z nich nie odlaczyl sie od pogoni.

W wysokich wioskach mowili potem, ze slyszano tetent ich koni i krzyki "wyczha", i swist magicznego wichru, i smiech wiedzmy, niosacy sie ponad gorskimi szczytami.

Biegli, az w przydroznych bzach i tarninach [link widoczny dla zalogowanych]
obdartych z ostatnich lisci jely sie odzywac ptaki. Az po kres puszczy.

A potem tuman opadl i rozwial sie bez sladu. Stali na wysokiej gorskiej polanie. Powietrze bylo ostre i czyste. Potezne pnie jodel majaczyly slabo w ciemnosci, a niebo ponad nimi zasnuwaly ciezkie chmury.

Wiedzma stala posrodku polany, dyszac ciezko i z glowa zwieszona na piersi.

Wokol niej, na splacheci nedznej zmarznietej trawy, wciaz widnial krag nakreslony woda bogini.

-A jednak zgonilismy cie, babo! - wykrzyknal triumfalnie przywodca grasantow. - Zgonilismy cie jako liszke, a ninie sprawiac bedziem!

Zeskoczyl z siwka, ktory drzal jeszcze ze zmeczenia, i ruszyl ku wiedzmie poprzez lan trawy. Inni zbojcy podazyli tuz za nim, zbita, zaciekla gromada.

-Ano zgoniliscie! - Babunia Jagodka uniosla glowe. Jej oczy wciaz zarzyly sie od magii jak dwa wegle. - Glupcy! - Podniosla dlon. - Nie trzeba wierzyc w byle glupstwo, ktore kuglarz na jarmarku [link widoczny dla zalogowanych]
powie, ani w cudowna wode z rynsztoka czerpana, ani moc bogini, ktorej dawno nie ma. Patrzcie!

Chmury w gorze rozsuwaly sie z wolna na boki, ginely poza krawedzia jodlowych galezi. Nadchodzil sw


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 68 PDH "Be Prepared" im. gen. Roberta Baden-Powella Strona Główna -> muzyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island